Happy End w Żninie

W sobotni ranek drużyna Młodzika udała się na wyjazdowy mecz do Żnina z miejscowymi Bzykami. Obie drużyny były przed tym meczem sąsiadami w tabeli co zapowiadało wyrównane spotkanie. Potwierdziły to pierwsze minuty spotkania. Walka o każdą piłkę, wykorzystywanie każdego metra boiska oraz wiele sytuacji pod obiema bramkami. Jednak to nasz zespół po celnym strzale z dystansu Piotra Werry wyszedł na prowadzenie i nie oddał go do końca połowy. Po zmianie stron niestety nastąpiło rozluźnienie w naszym zespole i ekspresowo stracona bramka. W grę zespołu wkradło się dużo chaosu i przypadku, przez po kilkunastu minutach było już 3:2 dla gospodarzy. Wtedy nastąpiła końcówka spotkania podobna do tej z 1999 roku z finału Ligi Mistrzów pomiędzy Bayernem Monachium, a Manchesterem United. Nasz zespół wykonywał dwa rzuty rożne, które zamienił na bramki, decydującą bramkę zdobył dosłownie wpychając piłkę za linię bramkową. Cieszy zwycięstwo w takich okolicznościach, jednak przy lepszej grze, w szczególności na początku drugiej połowy, zwycięstwo mogło być spokojniejsze.